ja już nie będę..
Do 4 rano tańczyliśmy,
Mike odpadł znak jedziemy do domu.
Kto nie pił ?
nie znam takich.
Jakkolwiek woda na szafce
była pocieszająca..
tak pytanie żyjesz ? już nie
i ciocia krzycząca -
Karolajna do kościoła wstawaj !
i Seweryn - Mamo litości !
i to zdziwienie.. A ty co tu robisz ?
Śpałem..
Tak więc piękna niedziela
jakby było mało
Śnieżyca za oknem
najprawdziwsza..
A więc odśnieżanie samochodu
i spanie w kościele.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz