wszystko w ilości niecodziennej,
bo walczącej z jakimś skradającym
niemilewidzianym osłabieniem..
Próbuję od rana działać na swoją świadomość i tą pod też i mówić jej - piękna pogoda jeszcze wróci!
ale ona cwańsza mówi, że tylko na chwilkę i tak oto pierwsze deszczowe i zimne nicnierobienie!
Zakupy zrobione, obiad nietknięty a już następny w planach, ach i gdzie to mieścić ?
Herbata i koc a nawet dwa, przetransportowanie pod pierzynkę z książką on mi mówi po prostu - Daj mi się wyspaća 1000 pomysłów na raz podziel i zajmuj się na raz tylko 1/4 :)
(...) chodź na ananasa!
na ananasa ?
tak potrzebna trzecia osoba !
do czego ?
ananasa !
co ? (i to zniecierpliwienie.. - ty znowu zadajesz zbędne pytania)
jak zjesz za dużo szczypie język, potrzebna trzecia!
Kocham to miejsce, nawet wtedy kiedy kpi ze mnie mówiąc - Dasz rade ? i oferuje ponure popołudnia ale one są takie tylko do czasu kiedy się ich nie rozświetli..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz