Piecze mnie cała tylnia część ciała więc czeka mnie spanie na brzuchu, i znowu porane wstawanie do pracy ale pomaluję sobie paznokcie przynajmniej.
Mało internetu to i mało pisania ale chyba jednak co jakiś czas potrzebuję coś z siebie wysypać. Zostałam pierwszy raz od 5 lat w swoje urodziny w gdańsku i czekały mnie same miłe niespodzianki, poczynając od śniadania z dacjanem i dagną przez cudowne sto lat od wspaniałych ludzi z katamaranu i tort zjedzony z całą izbą i połową rejestracji w szpitali poołączony z oglądaniem meczu, wypad do kina, nocne powroty, wspaniałe zyczenia i tylko brakowało telefonu od ojca, na który jak się okazało czekałam, potem jeszcze wiadomość, że chyba nie bedzie go na naszym grilu i chyba było mi przykro, do czego oczywiście się nie przyznawałam. Potem jeszcze masa komplementów , na które nie wiedziałam jak reagować pomimo tego, ze miło było je usłyszeć.
Dziś Grześ okazał się mężczyzną na moje nieszczęście, pierwszy raz kazał mi się zamknąć bo przecież z nas dwojga to on jest facetem, i byłam tak zdziwiona, że się zamknęłam, przyniósł mi magiczną maść i przez trochę mogłam się opierać, zostałam odwieziona do domu samochodem pierwszy raz odkąd tam pracuję, chyba byłam w stanie zgodzić się dziś na wszystko bo trochę było mi tam samotnie.
To jednak nie był koniec weszłąm do domu i zaczęłam poszukiwać internetu, wkońcu słabo ale się połączyłam, sprawdziłam poczte i tam szok, dostałam życzenia od Michała z oliwskiej o dziwo bardzo ładne życzenia i teraz znowu nie wiem co mam robić z jednej chciałabym a z drugiej niekoniecznie.
Zjadłam całą pizze sama, poszłam biegać, pływałam w wannie, obejrzałąm film, plotkowałam z Martą i chyba najbezpieczniej jak pójdę spać..
Zaproszenia na grila rozesłane, teraz trzeba dokończyć porządki na ogródku, zrobić przeciąg w domu i opanować z Monią kuchnię..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz