poniedziałek, 29 listopada 2010

Zarejstrowałam się do lekarza..
co poczytuję sobie jako sukces,
może do tego czasu się nie uduszę..

Już tylko 17 całych dni do wyjazdu,
tęskno za wszystkimi nimi
chociaż tam pewnie bedzie tęskno za krakowską narnią
przedtem jeszcze tylko masakryczne koło z botaniki
chemia i poprawa niemieckiego..
Biologia i mikrobiologia do przodu.

Pawarotti.. marzenie, Calejja..
wspaniołości..

Zimność więc zaraz treba będzie..
grzać stopy pod kołdrowym pierzem..
jutro na roraty postanowione nie wstawać..






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz