Kto nie poznał tych radości
niech spróbuje znów pokochać
kogoś jeszcze prościej"
KOCHAM mój rower !
Z postanowieniem pogodnych myśli
bo i pogoda była piękna
postanowiłam jechać z wiatrem
pod wiatr też musiałam - wiał kędy chciał..
bez stresu !
niestety hasło rowerzystów jest siłaczem
przepychało się między fałdami mózgu
żeby krzyczeć - Wypierdalaj ze ścieżki rowerowej
na szczęście nie było potrzeby
co by zdanie to wydostało się na zewnątrz
dziś wystarczył dzwonek i najeżdzanie na ludzi :D
Ach no i jestem świetna
napompowałam sobie koła - sama !
chociaż kryzysy miałam ze 3
nawet raz myślałam że dętkę popsułam
po fakcie przypomiało mi się, że do stacji 5 minut
i męczyć bym się nie musiała
ale kto nie ma w głowie ten ma mięśnie ;D
Na nieszporach byłam prowincjałem
na generała nie mam ambicji
o. Johny i jego przerażenie bezcenne
brat Piotr i jego krużgankowe przyzwyczajenie
no i o. Przemek i to jego dobro
wszystko to + frytki na kolację =
wspaniałe zakończenie dnia.
dziś byłam studentką Uniwersytetu med.
całe dwie godziny..
niestety nawet ze słownikiem pojęć
i tłumaczeniem określeń
i wyłożeniu wykładu po wykładzie
dalej nie wiem jak to jest z sytością
chociaż jak jest z nerwami i impulsami
wiem już napewno :)
Nowopocka policja jest walnięta.
Oskar w pizzeri dzis w świetnym humorze :)
" - jak mi straż miejska jeszcze raz zajedzie drogę
to pedałom mandat wlepię, przepraszam pani Danko
ale czy pani córce w tym Krakowie nie poprzewracało się trochę ?
pani się nie martwi dla niej i jej roweru też znajdziemy jakiś mandat."
A jutro poranne wstawanie
i wyprawa
na wypatrywanie alpinistów
i innych szalonych
Kolosy - 3 dni z życia wyjęte :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz