środa, 24 lutego 2010


Julka bulka i Zbyszulek wstręciulek byli w moich progach nie za wysokich ;)
Tarta była, się jescze nie zmyła, cierpliwa czeka w kuchni, jadłyśmy ładnie.. bez mlaskania.
Jutro warsztaty, żeby tylko się udało.. i łyżwy z szaleńcami kochanymi ;*



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz