niedziela, 28 lutego 2010

Trochę rozbita..

Trochę rozbita..
Właśnie bezpowrotnie rozprawiłam się ze skrzynką odbiorczą w swoim telefonie - świeci pustkami, 80 % smsy od Michała a teraz co ? troche jakbyśmy nie rozmawiali ze sobą tak jak kiedyś w zasadzie całkiem niedawno, pisze niezbyt często, dodzwonić się nie mogę.. Dziwnie mi ale może tylko przesadzam, wyolbrzymiam, mam nadzieję, że tak właśnie jest :)

Marianna P. to ci dopiero była droga do dworcowa.. jej historie można byłoby zamieścić w jakiejś gazecie plotkarskiej, której oczywiście bym nie przeczytała ale ja mam informacje z pierwszej ręki, czy o nią prosiłam ? nie..
Chyba potrzeba rozmowy z ojcem, ale tylko chwili i uśmiechu tego - i co tam Karolajna ? moja osoba zostanie dowartościowana i po krzyku.. przytulić się do Julki.. do Michała.. nawet nie wiem kiedy go zobaczę, co robi jak się czuje.. Okropność!
Jutro szkoła czyżby znowu trzeba było uruchomić system alienacji ? to co Karolajna lubi najbardziej a Mateusz niekoniecznie :)

Trzeba się za siebie wziąć skoro mam być twarda a nie miętka.. od jura: :)
  • biegamy ( ja i mój cień ) trzeba wyciągnąć monik
  • budzę się odpowiednio wcześnie przed lekcjami
  • jem śniadanie - chleb razowy wskazany :)
  • zapisuję się na pilates ( mam wielką nadzieję, że to wyjdzie )
  • szukam wiosny
  • poświęcam stosowną ilość czasu na naukę
Mam nadzieję, że chociaż jakiś z tych punktów uda mi się wprowadzić w życie..
Jutro mam nadzieje pilates, wielką nadzieję.

Edek wrzuciłby coś na ząb, albo nawet dwa a stroni cwaniak od kanapek z nutellą :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz