z nadzieją, że nie zgubie się po drodze :)
i z dużą potrzebą spokoju wewnątrz..
Pobudka przed ptaszkami,
wyjazd na zakopiec o 5 :)
spacer do MB Królowej Tatr
i cudowna słaba przesłodzona herbata
Z nadzieją, że to dopiero początek Krakowskich wypraw..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz