Dzieś spotkałam się z kilkoma bardzo ważnymi w moim życiu osobami i wyjaśniłam też kilka ważnych dla mnie spraw. Widzę jak ludzie się zmieniają, jak dwie ważne dla siebie osoby stają się prawie sobie obce tylko dlatego, że w pewnym momencie nie potrafiły ze sobą rozmawiać.
Nie chcę się poddawać, chociaż tak mam kiedy mi nie wychodzi, mam za sobą dopiero 20 lat i one nie są zmarnowane wbrew temu co podpowiada mi mój umysł, każdy mi coś dał i muszę brać garściami, jeżeli coś zaniedbałam to nie znaczy koniec to znaczy że mam czas by to nadrobić trzeba tylko chęci.
Brakowało mi chyba takich ludzkich rozmów o ludzkich sprawach, o tym co dla mnie było ważne a teraz znikło gdzieś i zostały tylko wspomnienia.
Gromada oddana więc ten rozdział w moim życiu został zamknięty, będzie mi brakowało jedynie tych wspaniałych dzieciaków, mam żal do Basi że nie zostałam poinformowana o obietnicy Zuzi bardzo duży żal i to bardzo boli ale chyba zostałam odsunięta z jej życia na bezpieczną odległość.
Cokolwiek się stanie zdam czy nie dostanę się czy nie moje życie po wakacjach będzie wyglądało całkiem inaczej, mam nadzieje że uda mi się zamknąć i podsumować pewien rozdział w moim życiu mam nadzieje bez zamknięcia siebie.
Lubię mieć ludzi obok, czuję się wtedy jakby pełniejsza, to co gdzieś utkwi mi w pamięci na długo a propo licealnych refleksji to zdanie że człowiek poznaje siebie w dialogu z innym człowiekiem i pomimo niedowierzania z początku mojemu wychowawcy i panu o nazwisku Buber teraz bogatsza w doświadczenie przyznaję im rację.
Jutro fryzjer.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz